Blog zawiera bardzo obszerną galerię zdjęć z różnych kategorii: fotografia ślubna, portret, sport, rośliny, zwierzęta, warsztaty fotograficzne, krajobrazy, architektura i wiele innych. Zapraszam !

piątek, 16 września 2011

Zamek w Pezinie

Niedawno otrzymałem od właścicieli Zamku w Pezinie zaproszenie do zwiedzenia tego pięknie odrestaurowanego zabytku. Już od jakiegoś czasu byłem nim bardzo zainteresowany, chciałem go wykorzystać jako miejsce pleneru ślubnego. Mimo, że po sobotnim weselu, z którego do domu wróciłem coś koło 3:00 nad rano, w niedzielny poranek byłem bardzo zmęczony, postanowiłem skorzystać z okazji, która być może nie szybko by się powtórzyła. I nie żałuje, było super. Pogoda niesamowita, jak na tegoroczne lato - po prostu patelnia, a zamek jest po prostu wspaniały. Uwielbiam takie klimaty. To idealne miejsce na plener ślubny i to bez względu na pogodę. Jak na zewnątrz pogoda zawiedzie, to zawsze pozostają wspaniałe wnętrza z pięknym naturalnym światłem. Mogę tylko żałować, że miałem zbyt mało czasu na wnikliwą penetrację tego zabytku, więc tak bardziej reportażowo zrobiłem kilka zdjęć, które mam nadzieje choć trochę rozbudzą Waszą ciekawość dla tego miejsca. Pozdrawiam Robert.

























czwartek, 15 września 2011

Księżycowa zorza :-)


Ceremonia ślubna Agatki i Adama - zapowiedź

Miejsce: Chociwel
Ceremonia ślubna: Kościół Parafii Pod Wezwaniem Matki Boskiej Bolesnej
Zabawa weselna: Klub Impuls Chociwel

10 września 2011 miałem niesamowitą frajdę być paparatzzi - taki przydomek zyskałem wśród zaproszonych gości :-), na weselu przemiłej Agatki i członka rowerowej braci Adama. Jako maniak rowerowy ( kiedyś nawet kilka lat startowałem w maratonach MTB ) w pelni popieram hobby Adama. On jednak poszedł dalej i sam składa rowery, i to jakie, a "ostre koło" jego dzieła, które widziałem u niego w domu - zrobiło na mnie wielkie wrażenie.
Wesele było huczne, dużo gości, śpiewu, zabaw, nawet takich rodem z Bollywood, zaś goście byli przemili i bardzo przyjaźni, za co serdecznie dziękuję. Szczególne wrażenie zrobiła na mnie pewna dziewczyna-blondynka, która po zakończonym kankanie zrobiła pełny szpagat na środku parkietu !!! Pełen szacun. Zresztą zaangażowanie wszystkich gości w zabawy proponowane przez didżeja było niesamowite.
Więcej już nie gadam, tylko zabieram się do obróbki dalszych zdjęć. Pozdrawiam Robert






piątek, 9 września 2011

Ślub Marty i Roberta - zapowiedź

Miejsce: Koszalin

3 września miałem niesamowitą przyjemność być fotografem na Uroczystości Ślubnej wspaniałej Młodej Pary: Roberta i Marty. Trwają właśnie prace "obróbcze", ale na "zachętę" wrzucam kilka pierwszych kadrów z przygotowań. Marta, Robert - jeszcze raz dziękuję za zaufanie i zabieram się do dalszej pracy. Specjalne pozdrowienia dla kamerzysty Marcina, który niczym Wajda poustawiał wszystkich na planie wielkiego filmu, ale przy tym nie przeszkadzał w fotografowaniu i posłużył mi za źródło różnych pomysłów i wielkiej praktycznej wiedzy. Pozdrawiam Robert

18-10-2011 - właśnie dodałem więcej zdjęć z tego wesela - TUTAJ. Zapraszam



































czwartek, 8 września 2011

Pożegnanie lata Kołobrzeg 2011



Niestety wielkimi krokami lato zbliża się ku końcowi. Tego roku nie rozpieszczało ono ani upałami ani pogodnym niebem. W przedostatni weekend sierpnia wybrałem się do rodzinnego Kołobrzegu na poszukiwanie gorącego piasku i ciepłej morskiej wody. Niestety, jak zwykle na weekend pogoda zrobiła sie kapryśna i na plaży można było co najwyżej trochę posiedzieć na piasku, ewentualnie pomoczyć na krótko nogi w chłodnych wodach Bałtyku. Z tego powodu wszystkim udzieliła się mała głupawka, co postanowiłem skwapliwie wykorzystać. Szybko jednak moim modelom entuzjazm opadł, co na zdjęciach widać, a szkoda, bo światełko było tego dnia bardzo fotograficzne :-). Tak oto powstało kilka fotek do oglądania których serdecznie zapraszam. Pozdrawiam Robert. 

PS. Dla dociekliwych hit sezonu: kokos z bankomatu !!! 






piątek, 2 września 2011

Wodolotem do Świnoujścia

Od ponad 20 lat mieszkam w Szczecinie, a dopiero teraz pierwszy raz płynąłem wodolotem :-(, ale jak to mówią lepiej późno niż wcale. Oczywiście już tradycyjne - w piątek jak pracowałem upał był niemiłosierny, a w sobotę jak miałem wolne, piękna pogoda musiała sobie odpuścić i podczas wycieczki do Świnoujścia, która miała się wiązać również z wylegiwaniem na plaży - było szaro, buro i ponuro, nad morzem wiało niemiłosiernie i co chwile siąpił deszcz :-(. Ale wycieczka w sumie udana, bo widoki z wodolotu niezapomniane, a zachmurzone niebo dodalo im trochę smaczku. Zreszta sami zobaczcie jak to w ostatnią sobotę wakacji było. Pozdrawiam Robert.


 

czwartek, 1 września 2011

Moje niemieckie wesele - Karolina i Martin

Miejsce: Niemcy Dargitz k/ Pasewalk
Ceremonia ślubna: Urząd Stanu Cywilnego w Pasewalk, Kościół ewangelicki w Dargitz
Zabawa weselna: Lockschuppen Pasewalk ( Muzeum Kolejnictwa w Parowozowni Pasewalk )

W pierwszą sobotę sierpnia realizowałem się jako fotograf ślubny na weselu Karoliny i Martina. To było prawdziwe międzynarodowe wesele - Młoda Para na co dzień mieszka w Hamburgu,  Karolina to Polka, zaś Martin jest Niemcem. Wesele zorganizowali w małej wioski Dargitz koło Pasewalku. Pogoda dopisała, momentami nawet za mocno i słonko przypiekało na całego. Ekscytujące było to, że wesele zorganizowano po niemiecku i  różniło się w wielu elementach od naszego rodzimego.
Obywatele Niemiec muszą obowiązkowo brać ślub cywilny, który w przeciwieństwie do polskiego trwa dosyć długo, za soboty muszą extra dopłacać, urzędnicy czytają wiersze, sporo mówią, proszą o nie wykonywanie zdjęć podczas przemowy. Ślub kościelny jest aktem wiary, większość Niemców wyznaje wiarę ewangelicką, msza jest trochę podobna do mszy katolickiej, ale bez komunii i zawiera dużo śpiewu w którym biorą udział wszyscy. Pani Pastorka :-) była bardzo wyluzowana, przesympatyczna i otwarta na fotografów. Bez ograniczeń - pełny luz. Po wyjściu z Kościoła goście stworzyli długi szpaler - czym byłem całkowicie zaskoczony wychodząc przed Młoda Parą tyłem z kościoła ( trzeba mieć oczy w d...e :-) ) i rzucanie ryżu trwało bardzo długo. Potem wypuszczano gołębie, ale nie parę tylko całe stado !. Obowiązkowe zdjęcie grupowe, zreszta zauważyłem, że Niemcy bardzo lubią wszelkie zdjęcia grupowe i szybko sami ustawiają się w zgrabne grupki i proszą o zdjęcie. Potem była jazda dorożką, której ozdobą była para przecudnej urody koni. Brama była jedna - ale za to jaka - sznur z przedmiotami potrzebnymi w domu nowożeńcom, wielki transparent z sercem, które Młoda Para musiała wyciąć, kto pierwszy swoja połówkę, ten rządzi w domu.
Wesele odbyło się na terenie Muzeum Kolejnictwa:  Lockkschuppen Pasewalk. Gości przywitał Naczelnik w stroju wielce odświętnym, potem było przecinanie drewnianego pieńka i powitanie chlebem i solą ( bez alkoholu ) - Młoda Para rozrywała bochenek chleba - kto ma większą połówkę - będzie górą w przyszłym domu :-).
Plenery z reguły są organizowane w trakcie wesele, co uważam jednak za nieporozumienie, bo ja zamiast obiecanych 2 godzin miałem z Młoda Parą tylko 30 min !!! Do tego na dworze patelnia była niemiłosierna. Potem były występy - goście zorganizowali dla Pary Młodej przedstawienia w którym parodiowali różne międzynarodowe sławy muzyczne. Muszę przyznać, że zabawa była przy tym przednia. W między czasie były tańce, ale nie było znanych z polskich wesel konkursów, ani: "A teraz idziemy na jednego...". Na koniec zamiast rzucania bukietem ( bukiet nie dożył ) wszyscy stworzyli kółko i Pan Młody musiał wedrzeć się do środka, gdzie tańczyła Panną Młodą ze swoim bratem. Po kilku minutowej przepychance, pełnej zaangażowania z obu stron, Martin złapał w końcu w swoje objecie Karolinę. Rodzice i najbliżsi unieśli do góry welon ( pierwsze jego zastosowanie tego dnia ) i pod nim Para Młoda wykonała swój taniec miłości.
Było na prawdę super. Nawet mój nie najlepszy ( zapomniany ) Niemiecki nie przeszkadzał w niczym :-)
Jeszcze raz bardzo dziękuję za okazane mi przez Parę Młodą zaufanie, po reakcji na końcowym pokazie zdjęć wnioskuje, że się podobało, więc moja misja zakończyła się sukcesem. 
Poniżej kilka wybranych zdjęć, na pełna galerie zapraszam TUTAJ. Pozdrawiam Robert.



































czwartek, 11 sierpnia 2011

Ślub Marleny i Michała

Miejsce: Mirosławiec
Ceremonia ślubna: Kościół pod wezwaniem Niepokalanego Wezwania Najświętszej Maryi Panny
Zabawa weselna:  Ośrodek Kultury w Mirosławcu

Jakiś czas temu, a w zasadzie dawno temu, bo jeszcze przed wakacjami bylem fotografem na niezwykłym ślubie Marleny i Michała, jaki się odbył w Mirosławcu. Niezwykły, bo wiele jego elementów różniło się bardzo pozytywnie od przeciętnej Uroczystości Ślubnej. Na organach w kościele grał niezwykły muzyk z Białorusi: IGOR, ponadto był prawdziwy zespół niezwykłych przyjaciół grających na różnych instrumentach i pięknie śpiewających, Panna Młoda pocałowała przez nałożeniem obrączkę, po wyjściu z kościoła była wypuszczana para gołębi, po przywitaniu chlebem i solą - para młoda podzieliła się chlebem ze wszystkimi gośćmi - niczym opłatkiem na Boże Narodzenia, a wodzirej na zabawie uczył gości tańca kowbojskiego. Było super. A wypieki i torty przygotowane przez mamę Pani Młodej - palce lizać. W zeszłym tygodniu zorganizowałem premierowy pokaz zdjęć, jak się okazał na kilkanaście osób i został on nagrodzony ku mojemu szczęściu gromkimi brawami, za co bardzo dziękuję. A przez całusa od Pani Młodej przez tydzień nie myłem się :-) no może nie do końca, ale było bardzo milo. Kilka fotek poniżej, zaś więcej możecie znaleźć TUTAJ. Pozdrawiam Robert. 



czwartek, 4 sierpnia 2011

Bal Północnej Izby Gospodarczej - Różanka - z braku czasu trochę z szuflady :-)

16 czerwca na terenie szczecińskiego parku Różanka - Północna Izba Gospodarcza zorganizowała dla swoich członków Bal. Korzystając z zaproszenia koleżanki Gosi ( wielkie dzięki ! ) miałem okazję pobawić się przy znanych przebojach Kobranocki i Oddziału Zamkniętego. I muszę przyznać, że oba zespoły podeszły do wystepów bardzo serio i było po prostu czadersko. Do tego bardzo dobre jedzenie, darmowe trunki !!! - pokazy mody, trochę rodem z RIO -  pełny wypas. Zaś towarzystwo szczecińskich businessmenów okazało sie zupełnie wyluzowane i liczne grono pań żwawo pląsało na scenie z leaderem Oddziału Zamkniętego Wojtkiem Łuczaj Pogorzelskim. Było na prawdę fajnie, wróciłem nad ranem, a od śpiewu gardlo zdarte mialem na maksa.
Trochę tylko żałuję, że miałem ze sobą tylko wysłużonego Canona 40d, bo w nim użyteczne ISO kończy się na 1600, a warunki po zapadnięciu zmroku do łatwych nie należały. Korzystanie zaś z wbudowanej lampeczki było po prostu bez sensu. Do tego trochę krótkie szkiełko jak na zdjęcia koncertowe mialem ( 17-55 mm ), ale coś tam i tak udało mi się uchwycić :-). Więc zapraszam do oglądania. Pozdrawiam Robert.































środa, 3 sierpnia 2011

Pozdrowienia z Kolobrzegu

W piątek z ciężkim sercem; bo lało niemiłosiernie i nic nie zapowiadało jakiejś poprawy; ruszyłem spędzić weekend w Kołobrzegu . Umówiłem wcześniej spotkanie z para: Robertem i Martą, mieliśmy porozmawiać o zdjęciach z ich wrześniowego wesela, więc jechać należało :-)
Sobota nadal nie zapowiadała niczego ciekawego, ciężkie chmury straszyły od samego rana. Fajnie, że potem miałem to umówione spotkanie w małej włoskiej knajpce i było przesympatycznie. Robert z Warszawy, Marta z Koszalina, młodzi, piękni i szczęśliwi - takie spotkania zawsze nastrajają mnie pozytywnie. Nawet deszcz, który zaczął padać w trakcie podpisywania umów, specjalnie mnie nie zasmucił. Okazało się, że zostałem polecony przez Igora ( kapitalny muzyk z Białorusi ), którego poznałem na ostatnim weselu Marleny i Michała (dopiero na jutro został umówiony premierowy pokaz zdjęć z tego ślubu, więc najwcześniej w piątek wrzucę na bloga jakieś fajne fotki z tego wesela).  Igor ze swoją małżonką Justyną tworzą świetny duet, są niepowtarzalni i bardzo oryginalni. Wielkie dzięki !!! Polecam wszystkim. Chcecie ich poznać bliżej -zespół Dolce Vita - zapraszam  TUTAJ.
A w niedzielę szok, powróciło z dawna oczekiwane lato. Zreszta samo zobaczcie, jak sie żyje w letnim kurorcie. Pozdrawiam Robert.


wtorek, 19 lipca 2011

Reportaż ze wesela Magdy i Darka

Miejsce: Szczecin
Ceremonia ślubna: Kościół pod wezwaniem Św. Ducha ( Szczecin Zdroje )

Zgodnie z wczorajsza obietnicą zapraszam na mały reportaż z tego przemiłego wesela TUTAJ.
Zapraszam też do małej galerii zdjęć tej Pary z sesji plenerowej TU.
Pozdrawiam Robert








































poniedziałek, 18 lipca 2011

Ślub Magdy i Darka.

Plener: Jezioro Szmaragdowe


18 czerwca miałem przyjemność fotografować Uroczystość Ślubną Magdy i Darka, która odbyła się w kościele p.w. Świętego Ducha w szczecińskiej dzielnicy Zdroje. To była bardzo fajne wesele. Przemili goście, masa rozbrykanych dzieci, wspaniała radosna atmosfera i mnóstwo tych ulotnych chwil, pełnych ciepła i miłości. Dodatkowo umówiliśmy się jeszcze na mały plener w okolicy jeziora Szmaragdowe. Niestety w poniedziałek lało, wiało i nie zachęcało do romantycznej sesji. Dopiero w czwartek pogoda na tyle się poprawiła ( kilka razy nawet zaświeciło nam słonko ! ), że udało się kilkanaście fajnych kadrów wykonać. Szkoda tylko, że słońca nie było tego dnia więcej, bo woda jeziora Szmaragdowego bez silnego światła jest szara, ciemna i nie pokazują swojego prawdziwego piękna.
Dzisiaj zapraszam na kilka zdjęć z tego pleneru, a jutro postaram się wrzucić linka do reportażu z całej uroczystości. Pozdrawiam Robert. 



























Berlin podsumowanie warsztatów Migawki

Na stronie szczecińskiej Migawki pojawiły się zdjęcia uczestników ostatniej edycji warsztatów fotografii w Berlinie. Kilka z moich prac zostało także dodanych do galerii z czego jestem bardzo dumny.  Wszystkie najlepsze i przebrane; przez naszego guru Artura Magdziarza; fotki uczestników tych warsztatów można znaleźć TUTAJ. Dla chętnych szykuje sie nowy wyjazd do BERLINA. Szczegóły na stronie MIGAWKI. Pozdrawiam Robert

środa, 13 lipca 2011

Chrzest Bartusia

Na początku czerwca miałem przyjemność fotografować Ceremonię Chrztu Świętego małego Bartusia. Ponieważ Bartuś bez oporów podjął się trudnej roli modela i żywo reagował na moje wygłupy, udało mi się wykonać kilka bardzo fajnych fotek. Zresztą sami oceńcie. Na więcej zdjęć z samej ceremonii zapraszam na moją stronię: TUTAJ.  Pozdrawiam Robert.   










wtorek, 21 czerwca 2011

Od poniedziałku do piątku 15

Niestety coraz trudniej realizować mój plan cotygodniowej porcji fotograficznych fascynacji minionego tygodnia. Po prostu sezon ślubny w pełni i znalezienie wolnego czasu między robieniem zdjęć a ich obróbka graniczy z cudem. W sobotę byłem na fajnym ślubie uroczej Magdy i Darka. Wszystku byłoby super, gdyby tylko kościół w Zdrojach nie był taki ciemny :-(, a ksiądz proboszcz przeciwny świeceniu lampą. Czekam teraz z Parą Młodą na pogodę, bo mamy zaległy plener nad Szmaragdowym. W sobotę w Mirosławcu mam kolejny ślub. Oby tylko tym razem pogoda dopisała, bo Marlena i Michał to pelni życia wspaniali młodzi ludzie i emocji z pewnościa nie zabraknie. Do tego z bliska poznam Mirosławiec, wiec szykuje sie przednia zabawa :-). A potem 7 dni w Złodziejewie, na wspaniałych warsztatach fotograficznych. Oj będzie się działo - 7 profesjonalnych fotografów, 7 pięknych modelek, 6 uczestników i stary klimatyczny dworek. Jak tylko się po tym wszystkim pozbieram, obiecuje, że na bloga wrzucę nowe zdjęcia. A narazie zapraszam na szczecińska Różankę ( jesli ktoś nie był, to teraz jest najlepszy moment, bo ogród po prostu eksploduje tysiacami wspaniałych róż ) i nad jezioro Szmaragdowe ( trafiłem na fajna pogodę, dodatkowo zakwitły glony, które spotęgowały wspaniały turkusowy kolor wody ). Pozdrawia. Robert   





poniedziałek, 13 czerwca 2011

Szczecińska Spartakiada Karate Dzieci i Młodzieży. Szczecin 11.06.2011

Ostatniej soboty miałem przyjemność uczestniczyć w Spartakiadzie Karate zorganizowanej przez Klub Samuraj Szczecin. Impreza odbyła się na Hali Szczecińskiej Pogoni. Były emocje, pełne zaangażowanie młodych zawodników, metale i puchary, sprawna organizacja, czyli wszystko co sprawiło, że zawody były bardzo ciekawe. Poniżej kilka kadrów, a na pełną relacje zapraszam TUTAJ.   Pozdrawiam Robert

 

































poniedziałek, 6 czerwca 2011

Od poniedzialku do piatku 14

Trochę spóźnione, ale siła wyższa, Ojcem Chrzestnym nie zostaje się codziennie !!! Oczywiście nie omieszkałem zrobić przy tej okazji kilka fajnych fotek z Ceremonii Chrztu.  Pozwiedzałem też trochę Gdańsk, który zrobił na mnie wielki wrażenie, więc niedługo wrzucę z tej wycieczki, kilka ciekawych kadrów, a na razie wspominkowo z ostatniego tygodnia. Pozdrawiam Robert.



niedziela, 29 maja 2011

Rewia kwiatowych piękności

Czas leci, w ogrodzie wielkie zmiany, jedne rośliny właśnie skończyły okres kwitnienia, dla innych to dopiero początek kolorowego szaleństwa. Korzystając z bezwietrznej pogody, o co ostatnio niestety trudno wykonałem kilka kwiatowych portrecików. I tylko szkoda, że kwitną tak krótko, bo to sama słodycz dla umęczonej duszy :-). Zapraszam do oglądania. Pozdrawiam Robert.




































sobota, 28 maja 2011

Od poniedziałku do piątku 13

Ostatnie dni "fotograficznie" były pełne różnych możliwości. Od pełnego słońca, przez piękne ogromne chmury, aż po burzowe zadymy. Do tego wiały wiatry różnej siły, dla fotografów krajobrazowych prawdziwy raj. Wszystko się zmienia, arcyciekawie kształtuje - rozkosz dla oczu. Trochę takich chwil dla Was zatrzymałem i wrzuciłem do galerii. Pozdrawiam Robert.



piątek, 27 maja 2011

piątek, 20 maja 2011

Berlińska Migawka - warsztaty fotografii architektury 14 maj 2011

Ostatniej soboty miałem przyjemność uczestniczyć w warsztatach fotograficznych poświęconych architekturze, które odbyły się w stolicy Niemiec - Berlinie. Warsztaty zorganizował Artur Magdziarz ze szczecińskiej Migawki, kto nie zna, szczerze polecam tą stronę - szczególnie galerię . To fotograf z ponad 30 letnim doświadczenie, który zjechał pół świata wykonując na prawdę genialne zdjęcia. Sporo z jego dorobku prezentuje na swojej stronie. W jego biurze widziałem kilka zdjęć z ostatniej wystawy - takie wielkie wydruki robią piorunujące wrażenie! Artur prowadzi też bardzo ciekawą audycje radiową oraz comiesięczne plenery Polskiego Radia - Audycji Migawka, na których bywało już nawet ponad 100 fotografów !!! Ostatnio podbijali Port Lotniczy Szczecin-Goleniów.

Tak więc tym razem mój cotygodniowy cykl na tym ucierpiał, gdyż cały tydzień stał pod znakiem architektury i Berlina, ale na pewno było warto. Zresztą sami zobaczcie i oceńcie.
Na bloga wrzucam tylko kilka ujęć, zaś na całośc zapraszam tradycyjnie TUTAJ . Pozdrawiam Robert.





































piątek, 13 maja 2011

Otwarte Mistrzostwa Goleniowa w karate dzieci i młodzieży, Międzywojewódzkie Mistrzostwa Młodzików w karate WKF - 7 maj 2011

Ostatniej soboty miałem przyjemność pojechać z Klubem Samuraj ze Szczecina do Goleniowa na zawody karate. Wielka liczba zawodników, a także liczne konkurencje spowodowały, że zawody skończyły się dopiero po 20:00 !!!  A że jako fotograf bezczynnie nie moglem stać, zabrałem się za robienie zdjęć, dzięki czemu powstała spora galeria zdjęć. Na blog wrzucam tylko trochę wybranych zdjęć, a na pełną relację zapraszam obszernej galerii TUTAJ.

Miłego oglądania. Pozdrawiam Robert



Od poniedziałku do piątku 11/12

Zbliża sie lato, a to oznacza, że wielkimi krokami wchodzę w sezon ślubny.  I niestety mój czas będzie teraz mocno limitowany :-( i o regularne wpisy na blogu będzie trudno. Obiecuje jednak, że dołożę wszelkich starań, aby blog na tym nie ucierpiał. W ostatni piątek byłem na rozmowach z przeuroczą przyszłą Młoda Parą -- to już we wrześniu staną na ślubnym kobiercu i powiedzą sakramentalne TAK. A ponieważ okazało okazało się, że mamy wspólną pasję - rower - rozmowa mocno się przeciągnęła i zabrakło czasu na nowy wpis. W sobotę zaś wybrałem się z Klubem Samuraj na zawody w karate do Goleniowa. Zawody się przeciągnęły i w domu byłem dopiero po 20:00 ! Jeszcze dzisiaj wrzucę link do relacji z tych ciekawych zawodów. Ale dosyć gadania - zapraszam do oglądania. Pozdrawiam Robert.

PS. Susza powoduje samozapalenia się łąk - więc błagam, nie zostawiajcie żadnych butelek, szkieł  i innych śmieci po wszelkich zabawach na wolnym powietrzu, tym bardziej uważajcie z ogniem, bo potem może być krucho, jeśli nie zdążą dzielni strażacy. W galerii trochę zdjęć z takiej akcji !!!




































czwartek, 5 maja 2011

Chrzest Karolinki

Mój dobry kolega Krzysiu poprosił mnie o wykonanie kilku zdjęć z Ceremonii Chrztu Świętego jego malutkiej córeczki - Karolinki. Jakie było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że ksiądz jest wujkiem mojego kolegi i cała Ceremonia przypominała bardziej wspaniałe, uroczyste, rodzinne spotkanie, pełne miłości i pogody niz tradycyjna Mszę Świętą z Ceremonia Chrztu. Możecie mi nie wierzyć, ale czuć tam było jakąś magie. Do tego światło, choć trudne w fotografowaniu, budowało wspaniała atmosferę. Wielkie dzięki Krzysiu za zaproszenie i za dobry obiad :-). Całuski dla Karolinki. Pozdrawiam Robert.
Trochę więcej zdjęć: TUTAJ






piątek, 29 kwietnia 2011

Od poniedziałku do piątku 10

Ten tydzień rozpieszczał nas piękną pogodą. Ciepełko, wszechobecne słoneczko sprzyjało przebywaniu poza domem. A że okres wiosenny to prawdziwa skarbnica roślinnych piękności i w tym tygodniu nie mogłem się oprzeć pokusie ich fotografowania. Zapraszam na chwilę relaksu. Pozdrawiam Robert









































czwartek, 21 kwietnia 2011

Od poniedziałku do piątku 9

Życie jest piękne !!!  Świeci słońce, temperatura szybuje coraz wyżej, a przyrodę ogarnął prawdziwy szał życia. Wszystko co żywe rośnie, kwitnie i goduje. Zapraszam na kilka chwil z minionego tygodnia, które postanowiłem uwiecznić. Proszę się nie zniechęcać pierwszym kadrem :-)  tego potwora zobaczyłem przypadkiem koło wielkiego wykopu - jednak zupełnie nie mam pojęcia do czego służy . Pozdrawiam Robert


  

niedziela, 17 kwietnia 2011

Mocne wiosenne uderzenie

W końcu temperatura poszybowała ostro w kierunku 20st. Przyroda po prostu kipi, starając się nadrobić stracony czas. Ptaki świergolą niemiłosiernie :-) w miłosnych trelach, a rośliny rosną po prostu w oczach. A kwiaty, ach już kwitną na całego, jest na czym oko zawiesić. Zapraszam na mały kwiatowy przegląd. Miłego oglądania. Pozdrawiam Robert.






 

piątek, 15 kwietnia 2011

Od poniedziałku do piątku 8

Kwiecień plecie i przeplata  - trochę "deszczu" :-) trochę lata. I tak minął ten tydzień. Raz było letnie słoneczko, innym razem ostro wiało i padał deszcz. Przy takiej zmiennej pogodzie i silnym wietrz najfajniejsze są chmury. Myślę, że warto czasami popatrzeć na nieboskłon i zobaczyć jakie nam tam cuda szykuje natura. Pozdrawiam Robert.