Blog zawiera bardzo obszerną galerię zdjęć z różnych kategorii: fotografia ślubna, portret, sport, rośliny, zwierzęta, warsztaty fotograficzne, krajobrazy, architektura i wiele innych. Zapraszam !

poniedziałek, 31 stycznia 2011

Wakacyjne wspominki

Na dworze zimno, dzisiaj rano -3st.C, śniegu brak, buro, szaro i jakoś na fotografowanie nie mam ochoty, więc nadrabiam zaległości. Fotografia cyfrowa ma jedna wadę - tysiące zdjęć zalegających gdzieś tam na twardych dyskach, które być może nigdy już nie ujrzą światła dziennego. W czasach analogowych,  latało się z konieczności ( bo każdy był ciekawy efektów ) do fotolabu po każdej skończonej rolce filmu i od razu były wydrukowane zdjęcia. Fakt nie było tanio, więc każde ujęcie musiało być przemyślane, nie było tego bezmyślnego cykania. Teraz można pstrykać do woli, bo to nic nie kosztuje - pozostają więc tysiące zdjęć zgranych z kart pamięci, tyle, że czasu na selekcję i obróbkę już nie ma. Bo zrobi się to potem. Tylko, że potem pstryka się dalej i tak bez końca.
Proszę się nie dziwić, że zimą wracam do tematu wakacyjnego. Wiem, że trochę ciężko o tej porze oglądać letnie fotki, kiedy na takie letnie szaleństwa czeka się cały rok - bynajmniej ja tak mam, ale w tym właśnie kryje się potęga fotografii, że potrafi zatrzymać te wszystkie wspaniałe chwile na długo. Na razie tylko zapowiedź, za kilka dni wrzucę link do pełnej galerii. Pozdrawiam. Robert   

























wtorek, 25 stycznia 2011

Karnawał w warszawskiej Dekadzie z Markiem Sierockim

21 stycznia miałem okazję bawić sie w warszawskim Klubie Dekada , a zabawę prowadził przez znaczną część czasu - nie kto inny jak Marek Sierocki. Było naprawdę odlotowo. Grał może nie najnowsze hity, ale jak dla mnie taka muzyka była w sam raz. Tłum na szczęście dopiero później mocno zgęstniał, więc można było poszaleć.
A i jeszcze nocowałem w dość nietypowym miejscu. Z zewnątrz zwykłe blokowisko, a w środku *** hotel  Start Portos !!! A śniadanie to po prostu pełen wypas. Miód malina. To niesamowite co można zrobić ze zwykłej wielkiej płyty. Warto zobaczyć to na własne oczy, no i cena b. przystępna ( jak na Warszawę oczywiście :-)


 

































A teraz czas na DEKADĘ - zapraszam. Robert