Kilka dni temu kiedy kombinowałem trochę z oświetleniem w moim "domowym " studiu, wspomogła mnie moja "własna" latorośl , a że pomysłów i energii jej nie brakuje, ja musiałem tylko pstrykać, resztę robiła sama. Oświetlenie stanowiła jedna lampa Canon 580 EXII świecąca przez parasolkę po prawej stronie lekko z góry oraz zabawa w PS4 ( głównie po to aby zamaskować bałagan w mojej sypialni -chwilowo robiącej za studio :-) ).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz