Trzeba być bardzo czujnym, bo piękne chwile; warte uwiecznienia; jak nagle się pojawiają tak równie szybko się kończą. Potrzebny jest refleks, aparat i chwilka wolnego czasu. Wczoraj pogoda była pod psem, wiało tak, że nawet gdzieś w naszej okolicy pozrywało druty elektryczne !!! Niebo pełne było ciężkich, ciemnych chmur i wydawało się, że lada moment lunie deszcz. Nagle chmury się rozstąpiły i przez piękne błękitne szczeliny wyjrzało słońce, które niczym ogromny reflektor oświetlając różne punkty na ziemi. Na prawdę widok był niezapomniany. Dobrze, że aparat leżał koło mnie i mogłem na chwile się zatrzymać. Zresztą sami zobaczcie. Pozdrawiam Robert.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz