Blog zawiera bardzo obszerną galerię zdjęć z różnych kategorii: fotografia ślubna, portret, sport, rośliny, zwierzęta, warsztaty fotograficzne, krajobrazy, architektura i wiele innych. Zapraszam !

poniedziałek, 15 marca 2010

Zamek w Książu

Podróżując w interesach po Polsce miałem okazje zajechać ostatniej soboty w piękne miejsce. Na przedmieściach Świebodzic znajduje się jedna z piękniejszych budowli - Zamek w Książu.

Zamek ten wzniósł w latach 1288-1292 książę świdnicko-jaworski Bolko I.
W zamierzeniu miał on kontrolować ważny trakt do Czech. W okolicy Książa w XIII wieku istniał znaczny system obronny, w skład którego wchodziło około siedmiu obronnych kaszteli (między innymi Świebodzic usytuowany około kilometra od Książa. Z racji swoich zalet obronnych i przygranicznego położenia Książ z jego twierdzą zwany był kluczem do wrót Śląska.
Kolejni właściciele rozbudowywali swoją rezydencję.W 1387 roku zamek przeszedł w ręce rodów rycerskich.

Kolejna przebudowa z początków XX wieku zatarła pierwotne elementy. Stan ten pogłębiły prace prowadzone podczas drugiej wojny światowej mające na celu przystosowanie Książa na kwaterę Hitlera. Zniszczono wówczas znaczną część zabytkowych wnętrz. Pod zamkiem stworzono sieć tuneli, które od 1968 roku są udostępnione do zwiedzania. Przy ich kopaniu pracowali więźniowie filii obozu koncentracyjnego Gross-Rosen.












































Zimowe klimaty


Pewnego razu, tej przydługiej zimy wybrałem się na zasypana śniegiem działkę. Aby się jednak na nią dostać,  najpierw prawie 2 godziny musiałem walczyć z zalegającym zmrożonym śniegiem. Efekty tej walki na fotkach.

środa, 10 marca 2010

Ruiny kościoła w Trzęsaczu


  Ruiny kościoła w Trzęsaczu to jedno z najbardziej fascynujących miejsc na Polskim Wybrzeżu.
      W małej miejscowości, leżącej na 15 południku, stoi ostatnia ściana kościoła - zabytek na skalę europejską.
      Ten murowany gotycki kościół wzniesiono na najwyższym w okolicy wzgórzu w odległości ok. 1.800 m od morskiego brzegu. Przez stulecia Bałtyk przybliżał się do świątyni. W 1750 r. urwisko oddalone było o 50 m, a w 1850 już tylko 5 m. W 1874 roku kościół zamknięto. 
      Katastrofa nastąpiła w 1901 roku. Do morza runęła cała północna ściana. W 1917 r. fale zabrały absydę i odtąd co kilkanaście lat morze zabierało kolejny fragment murów. Dziś na urwisku pozostała już tylko południowa ściana ... (więcej na:  www.wybrzeze-rewalskie.pl/atrakcje/ruiny.html ).

























Pierwsze oznaki wiosny

6 marca wybrałem się na działkę na poszukiwanie długo oczekiwanej wiosny. Niestety na razie zima nie odpuszcza :-(.  Małe co nieco w galerii.

poniedziałek, 22 lutego 2010

Warsztaty fotograficzne -portret

20 lutego 2010 miałem okazję uczestniczyć w Warsztatach Fotograficznych zorganizowanych przez warsztatyfotograficzne.pl z zakresu Fotografii Portretowej. Było ciekawie, trafiła się super grupa oraz fajne światełko, więc każdy mógł się zmierzyć z portretem w trudniejszych warunkach tj.: przy wysokim kontraście, czy pod światło, potem także przy słabym jarzeniowym ( brry ) oświetleniu, a także z portretem nocnym. Żałuję, że warsztaty trwały trochę krótko (4,5 godziny), ale i tak uważam, że sporo wiedzy do przemyśleń i dalszych prób udało się zdobyć.

 

piątek, 19 lutego 2010

Ślub Ani i Pawła - zabawa2

W końcu zabawa weselna rozkręciła się na całego, zespół A-Magic pięknie grał, a wszyscy tańczyli coraz szybciej i szybciej.... Potem tort, oczepiny, mały konkurs i w końcu coś tak kolo 2:00 musiałem zbierać się do domu.  Niełatwa jest dola fotografa ślubnego. Ale zabawa była przednia.
Żeby jednak nie skończyło się tak pięknie, to po całym dniu, zaparkowany na dworze ( było tylko -17 st C  :-) ) samochód  nie dał się odpalić. Jak w końcu z pomocą świadka i gości weselnych ( wielkie dzięki chłopaki ) samochód zapalił, to udało mi się nim przejechać tylko połowę drogi do domu ( jakieś 7 km ) i samochód całkiem zdechł. Okazało się, że zamarzło mi paliwo ??? pełny zbiornik ( pewnie jakieś trefne paliwo mi sprzedali na wydawało by się renomowanej stacji paliw !!! )  i noc ( było już grubo po trzeciej ) zakończyła się holowaniem auta.  


poniedziałek, 15 lutego 2010

Ślub Ani i Pawła - zabawa1

Tak oto w końcu Młoda Para dociera do Domu Weselnego, gdzie przywitana chlebem, sola i procentami po przyjęciu licznych, acz serdecznych życzeń zatańczyła swój pierwszy taniec i udowodniła, że życie wcale nie musi być gorzkie.