Dzisiaj rano odwiedziły mnie wróbelki, co jest dosyć wyjątkowe, bo od paru lat pobliskie krzaczki okupowało wyłącznie wielkie stadko mazurków. W czasie pożywiania się owocami irgi udało mi się kilka z tych pociech sfotografować. Fotki wykonane Canon 7d z obiektywem Canon 300 f/4 - niestety przez szybę okienną. Jak chcesz pooglądać te pociechy - zapraszam na następna stronę.